Twoje stare posty mogą zarabiać! {bez afiliacji i sprzedaży}
Twoje stare posty mogą zarabiać! {bez afiliacji i sprzedaży}
Wyobraź sobie, że nie musisz tworzyć nic nowego, a mimo to... możesz zacząć zarabiać. Tak, na tym, co już masz.
Serio, to nie żart. Masz bloga, Insta, TikToka? Wrzucasz recenzje, polecasz książki, kosmetyki, seriale albo po prostu dzielisz się tym, co lubisz?
Mam dla Ciebie dobrą wiadomość:
Nie musisz tworzyć nic nowego, żeby zacząć zarabiać. Wystarczy, że wykorzystasz to, co już masz.
Jest taka aplikacja – Billin.
Wrzucasz zdjęcie, krótki opis, możesz dodać filmik (nawet taki, który już kiedyś nagrałaś). Każda taka publikacja zarabia na wyświetleniach. I już. Bez sprzedaży, bez linków afiliacyjnych...
👉 Nie musisz tworzyć nic od zera.
Masz już zdjęcia i opisy na blogu? Masz nagrane stories albo filmiki na TikToku? Wystarczy je lekko skrócić, wrzucić na Billin i... gotowe. Treści, które już są na Twoich profilach, mogą zacząć pracować na Ciebie.
Dla kogo to świetne rozwiązanie?
Ten sposób będzie idealny, jeśli:
- prowadzisz bloga książkowego – możesz skrócić recenzję i dodać zdjęcie z posta,
- jesteś influencerką kosmetyczną – recenzja z Instagrama może trafić też na Billin,
- lubisz polecać filmy, seriale, gry – Twoje opinie naprawdę mogą się komuś przydać (i przy okazji zarabiać!),
- tworzysz na TikToku, Insta, YouTube Shorts – recyklinguj treści! Niech żyją dłużej i przynoszą zyski.
„Ale ja nie mam dużych zasięgów…”
To nic. Nawet jak wpadnie kilka złotych miesięcznie – to więcej niż zero. A jak wrzucisz kilka postów i jeden akurat się „kliknie”? Czemu nie spróbować?
Dorobisz parę groszy na kawę, książkę albo nowy tusz. Albo po prostu coś odłożysz. Lepsze to niż post, który ginie po 3 dniach w czeluściach Instagrama.
Jak zacząć?
- Pobierz aplikację Billin z App Store lub Google Play.
- Załóż konto i wpisz kod polecający: ps.karolina.
- Dostaniesz 10 zł na start.
- Wrzucasz to, co już masz i zarabiasz (obecnie po przekroczeniu 250 wyświetleń)
Dlaczego warto?
Wahałam się czy napisać tu tego posta, ale... szkoda marnować to, co już zrobiłaś. Każdy post to czas, pomysł, energia i zaangażowanie. Dlaczego miałby po prostu znikać w czeluściach archiwum, skoro może dla Ciebie zarobić parę groszy.
To idealny sposób na monetyzację bez wielkiego wysiłku – robisz to, co już lubisz, tylko z dodatkową korzyścią.
No i szkoda później żałować, że nie dołączyło się wcześniej. Kto wie - może to będzie też świetny pomysł na nawiązanie nowych współprace? Zdecydowanie aplikacja ma potencjał. W każdym razie nic nie tracisz- możesz zyskać!
Jeśli założysz konto, daj znać – z chęcią Cię zaobserwuję 💬
Twórcy na Billin na razie się wspierają – przypomina to te dobre czasy początku Instagrama.
Nie czekaj, bo nie wiadomo, jak długo warunki będą bez zmian. Zacznij zarabiać na tym, co już stworzyłaś.
Ja żałuję, że nie znałam tej apki wcześniej.
Teraz po prostu wrzucam tam zdjęcia i filmiki, które i tak zrobiłam – a one powoli sobie zarabiają. Bez presji, bez wysiłku. Ot, przyjemny dodatek do tego, co już robię.
Chcesz spróbować? Daj znać, z chęcią Cię zaobserwuję! ✨
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii!